Forum Stadnina Koni Sportowych Heaven Strona Główna

Stadnina Koni Sportowych Heaven
Stadnina Koni Sportowych "Heaven"
 

Trening Mirandy - WKKW

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stadnina Koni Sportowych Heaven Strona Główna -> Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cherry
Administrator



Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:40, 10 Lis 2007    Temat postu: Trening Mirandy - WKKW

Rodzaj treningu: Skoki, ujeżdżenie, cross, drogi i ścieżki = WKKW
Czas treningu: 1,5h
Miejsce treningu: Hala, cross
Pogoda: Nijako

***
Wzięłam sprzęt Mirandy. Wyczyściłam i osiodłałam ją w boksie. Nie była brudna. Założyłam jej ochraniacze na wszystkie nogi. Miranda ma jeszcze podogonie. I śliczny czaprak z konikiem Razz. I z napisem "Miranda". Mam zamiar sprawić wszystkim koniom takie czapraki. Tzn, nie z imieniem Mirandy, tylko z ich imieniem. Zaprowadziłam Mirkę na halę. Tam wsiadłam i robimy rozgrzewkę. Ileś tam stępowałyśmy. Jakoś nie chce mi się dzisiaj ostro trenować, ani tym bardziej mierzyć czasu. Zaczęłyśmy kłus. Dziwnie mi się jeździ na takim niskim koniku. Cóż, trudno. Chwilkę pokłusowałyśmy. Zatrzymałam ją i podpięłam popręg. Ruszyłyśmy kłusem. Musiałam chwilę pomyśleć. Od czego zaczynamy - skoki, drogi i ścieżki, dresaż, cross?? A zaczniemy od dresażu. Później skoki, drogi i ścieżki i cross. Zabrałam kobyłę. Nie chciała się zebrać. Dostała w tyłek długim, ujeżdżeniowym bacikiem. Dzisiaj nikt nie będzie mi się sprzeciwiał Razz. Zadek zebrała, ale z przodem mowy nie było. Dałam jej bardzo mocną łydkę i pomachałam jej batem przed nosem. No i zaczęłam robić półparadę. W końcu wygrałam. Niechętnie, ale w końcu się zebrała. Porobiłam jakieś wolty, półwolty, serpentyny itd. I do stępa. Zebrałam ją w stępie. Nie było z tym większych problemów.

***
I ponownie kłus. Mira nadal była zebrana. I jedziemy kłusem wyciągniętym. A teraz zebranym. I jest fajnie. W narożniku wolta. Na początku wpadała zadem do środka. Ale tym razem bat poskutkował od razu. Wygięła się na zakręcie. Bardzo ładnie. I jedziemy sobie po kole. I przechodzimy do stępa. I do kłusa. I do stępa. I tak parę razy. W ze stępa do stój. Ze stój do stępa. Ze stępa do kłusa. I tak dalej. I w końcu ze stój do kłusa. Z kłusa do stój. Ze stój do kłusa. Muszę powiedzieć, że bardzo dobrze jej to wychodzi. Mamy dzisiaj porządny trening, musimy zacząć galop. Mirci nic nie będzie. Na lewo. Jedno koło. Zmiana kierunku przez koło i przez kłus. Galop na prawo. Zmiana kierunku w kole z lotną zmianką. Miranda musi to umieć, jest w końcu także koniem skokowych. Mirka ma to opanowane. I zmiana kierunku z lotną zmianką. Wyjeżdżamy na całą halę. Wolta w galopie. Mira chciała przejść do kłusa. Dotknięcie batem zadu wystarczyło. Nawet bryknęła lekko. I do kłusa. Ok, dresaż skończyliśmy. Wyjeżdżamy na drugą halę, skokową. Jakoś otworzyłam i zamknęłam drzwi hali. Puściłam wodze, żeby to zrobić. Oczywiście Mira powędrowała w stronę stajni. Wykręciłam ją na halę. Stawiała się. Dostała batem w tyłek. Co będę ją oszczędzać. Bryknęła, ale poszła. Tuliła uszy i sapała ze złości. Ale na hali skokowej się uspokoiła. Przeszkody była ustawione na trzy klasy: mini LL, LL i L. A to dobrze.

***
Zaczynamy od paru kółek stępem. Niech sobie klacz odpocznie. Najeżdżamy stępem na kawaletki. Zakłusowałam i pojechałam parkur kl. mini LL. Tzn, nie ustaliłam trasy parkuru. Dla Mirandy nie był to za duży wysiłek. Pierwsza koperta, ok. 30cm. Najwyższa miała chyba 60cm. W każdym razie sobie poskakałyśmy. Cały parkur w kłusie. Zagalopowałyśmy na prawą nogę. A miało być na lewo. Kazałam zrobić Mirce lotną zmiankę. Zrobiła. I jedziemy na oksera 100cm. A co będę ją oszczędzać. Poradzi sobie. Musiałam zrobić półparadę przed przeszkodą, bo pędziła jak głupia. Skoczyła ładnie. To teraz triplebarre. Też ok. 100cm. Może trochę mniej. Pięknie. I do stępa. Podwyższyłam oksera o 10cm. Miał teraz 110. Ciekawe, czy Mira skoczy. Najazd. Tym razem szła równo. Skoczyła. Co prawda brykała przed skokiem i po, ale wysiedziałam Smile. Pojechałam jeszcze parkur kl. L. Z elementem P - okser 110cm. Nie było ani jednej zrzutki. Idealnie. Poprzechodziły jeszcze przez kawaletki w kłusie i galopie. Poskakałyśmy LL. A mi coś odbiło i skakałam na oklep Razz. Było fajnie. I nie spadłam. Ok, to teraz drogi i ścieżki. Wyjechałam stępem z hali.

***
Jedziemy do lasu. Stępem przez taką łąkę, przez którą trzeba pojechać, żeby do lasu dojechać. W lesie zakłusowałam. Żeby odciążyć Mirandę, zrobiłam półsiad i oddałam wodze. Ale długo w tym półsiadzie nie wytrzymałam. Mira musiała się nacieszyć luźnymi wodzami. I chyba się cieszyła, po uszka miała postawione do przodu. Nie płoszyła się, fajnie kłusowała. Miarowym kłusem. Fajnie. Mięciutko. W oddali, na łące widać cross. Nasze drogi i ścieżki się kończą. Najwyższa przeszkoda w crossie miała 120cm, a najniższa 100cm Razz. A więc dosyć trudny. Ale Mira potrafi takie skakać. Zagalopowanie i jedziemy. Pierwsza przeszkoda: Kłoda, 100cm. Oddałam wodze, było dobrze. W crossie to Mirka właściwie sama idzie. Bardzo lubi skakać, szczególnie cross. Następne przeszkody były już tylko wyższe. A było ich 20. Ale Mirka sobie poradziła. Na jednej się prawie wypieprzyła. Ale żyjemy. Klaczka jest już bardzo zmęczona, musimy kończyć. Stępem wróciłyśmy do stajni. Rozsiodłałam ją i zaprowadziłam do boksu. Poklepałam i dałam marchewkę.

UDAŁO SIĘ: Poskakać, w końcu zebrać
NIE UDAŁO SIĘ: Chyba nic...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stadnina Koni Sportowych Heaven Strona Główna -> Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deoxBlue v1.0 // Theme created by Sopel stylerbb.net & programosy.pl

Regulamin